wtorek, 25 czerwca 2013

Hipcia wakacje spędzi z.....

Powitanie lata mamy już za sobą. Przed nami więc już tylko losowanie.

Dziękuję Wam za udział w zabawie, przyznam, że od początku aż do tej chwili towarzyszy mi dreszczyk emocji. To moje pierwsze candy, ciekawa jestem wyniku, ciekawa jestem, czy wylosowance spodoba się mój mały prezent.
Ale do rzeczy, późno już i na pewno nie tylko ja czekam na wynik ;)

Chęć udziału w zabawie zgłosiło 25 osób, z czego 23 osoby są moimi obserwatorami. Listę osób biorących udział w losowaniu sporządziłam w następujący sposób:
- 25 pierwszych numerów to lista chętnych w takiej kolejności, w jakiej zgłaszałyście się do zabawy;
- 23 następne numery to ponownie taka sama lista z pominięciem osób, które obserwatorami nie są.
Tak powstała lista z numerkami:

1. KasiaJ.
2. Jessi
3. Gosia
4. Edyta
5. ulkasan
6. Promyk
7. Channach
8. Kinia
9. Aneta
10. Pracowite Słoneczko
11. Monia Fioletowa
12. Łucka
13. martuchaj
14. Z miłości do słodkości
15. Baya
16. raeszka
17. weronka
18. barbaratoja
19. Czarna dama
20. Wandosz
21. JoannaJ
22. ciapara
23. dalliene
24. SabiS
25. inga
26. KasiaJ.
27. Jessi
28. Gosia
29. Edyta
30. ulkasan
31. Promyk
32. Channach
33. Kinia
34. Aneta
35. Pracowite Słoneczko
36. Monia Fioletowa
37. Łucka
38. martuchaj
39. Z miłości do słodkości
40. Baya
41. raeszka
42. weronka
43. barbaratoja
44. Wandosz
45. JoannaJ
46. ciapara
47. SabiS
48. inga

W losowaniu wspomaga mnie generator liczb losowych, oto zadane wartości:




A oto wynik:




Numer 43 to: barbaratoja!

Gratuluję i czekam na adres do wysyłki tutaj: lidiaroda@interia.pl

Pozostałym dziewczynom dziękuję za zabawę jeszcze raz. Zaglądajcie do mnie czasem, niedługo pewnie znów wyskoczę z candy. Już niecały miesiąc do mojego urlopu, będę miała duuuużo czasu.

Pozdrawiam serdecznie
Lidka



poniedziałek, 10 czerwca 2013

To jednak był Zebrak, on nie jest już sam

Pamiętacie zebrę z tego posta? Okazało się, iż to nie była zebra, tylko Zebrak. Moje obawy co do antypatii, jaką to Michał miał odczuwać do zwierzaka się nie spełniły, ponieważ Zebrak stał się ulubionym przyjacielem mojego dziecięcia. Nigdy nie zasypiał z żadną przytulanką, teraz ma już swoją, tę jedyną, ulubioną.
Stało się tak, że do Michała przyszła Magda. O ile ciężko im bawić się wspólnie (na ogół), tak tamtego dnia bawili się fajnie razem. Jedynym ogniwem zapalnym był właśnie Zebrak. Działo się to wszystko podczas mojej nieobecności, po powrocie z pracy usłyszałam od Magdy cichutką prośbę, iż ona również taką zebrę chciałaby mieć. To był piątek. Druga zebra powstała więc podczas weekendu, Magda byłaby zaskoczona, gdyby dostała zabawkę już w poniedziałek, jednak zabrakło mi wypełnienia i zebra musiała poczekać jeszcze chwilkę.
Przy okazji uczyłam Michała sztuki dawania. Zebrę zapakowałam do torebki i Magda została nią obdarowana przez Michała. Trochę ciężko mu to przyszło, ale był dzielny. Udawał, że to Zebrakowi było smutno, że Zebra odjedzie z Magdą (a zanim to miało nastąpić czekał ich cały dzień wspólnej zabawy).
Dziś zeberki miały spotkanie.

Oto Zebra (przy okazji widać, że Zebrak już trochę sfatygowany jest przez przytulańska):





Zmodyfikowałam jej nieco brwi, są bardziej "kobiece", dodałam kwiatka i grzywa ma nieco więcej włosów (i dłuższych). Udało mi się też odnaleźć źródło wzoru, o tutaj. I jak?

Pozdrawiam
Lidka


niedziela, 9 czerwca 2013

Moja pierwsza rozdawajka

U mnie "jutro" jak zwykle znaczyło "za 10 dni". Jakoś nie mogłam się zabrać za napisanie posta porządkującego.
A co chciałam w nim napisać?
Przede wszystkim to, że mimo mojej skąpej aktywności doczekałam się obserwatorów, za co jestem wdzięczna i cała dumna i blada, że ktokolwiek chce oglądać to, co uda mi się wieczorami wytworzyć (często kosztem bałaganu w domu, bo za dnia nie mam szans na sprzątanie). Dziękuję Wam, że jesteście, to naprawdę mobilizujące dla mnie.
Muszę jeszcze uporać się z dwoma wyróżnieniami, ale wybaczcie, nie mam sił na nie. Mam nadzieję, że poczekacie jeszcze trochę.
Najważniejsze jednak co chciałam zrobić to obdarować kogoś swoją pracą. Kogo? O tym zdecyduje los.
Prezentem niech będzie Hipcia oczekująca lata, dłubana podczas pochmurnych dni ubiegłego tygodnia z tęsknoty za ciepłem. Oto ona:




Malutka ma 11 cm wysokości, wakacyjną sukienkę i chętnie wybrałaby się na urlop. Zabierze się z tą osobą która:
1. Wyrazi chęć wyjazdu (lub jakiejkolwiek innej formy wypoczynku) poprzez zostawienie komentarza.
2. Wklei na swoim blogu banerek zapraszający do udziału w zabawie (podlinkowany do tego posta):


 3. Jeśli osoba zapraszająca Hipcię będzie (lub zostanie do 24 czerwca) obserwatorem mojego bloga - dostanie dodatkowy głos podczas losowania.
4. Nagrodę wysyłam jedynie na terenie Polski (ze względu na wysoki koszt wysyłki zagranicznej).
Zapisy do udziału w zabawie trwają do północy 24 czerwca, losowanie postaram się zrobić w ciągu 2 kolejnych dni.
Oto jeszcze kilka fotek nagrody:





 A jeszcze wracając do myśli przewodniej czyli do oczekiwania na lato: Hipka dłubana w ubiegłym tygodniu, zimno niesamowicie po 13-14 stopni, wiatr i zachmurzone niebo. Zdjęcia robione wczoraj, dziecko moje na plaży co prawda jeszcze w wiatrówce, mąż w krótkim rękawku, ja w spodniach 3/4. Dziś natomiast wybraliśmy się na rowerową wycieczkę razem z plażowaniem, ręce i nogi mnie pieką bo przesadziłam ze słoneczkiem. Chyba Hipka wywołała lato.

Obym jednak noc przespała..... auć.

Pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam do zabawy
Lidka