Zgodnie z kalendarzem (aczkolwiek niezgodnie z moimi przyzwyczajeniami i terminowością) wklejam dziś zdjęcia mojego słoiczka (cała dumna z siebie: wymyśliłam, zdążyłam zrobić, zdążyłam obfotografować, zdążyłam wysłać i zdążę zakończyć dziś tego posta).
Oto on:
Tutaj z całkiem niemałą ilością niteczek, wskazującą na to, że robi się u mnie więcej niż pokazuje na blogu. Tłumaczę się: to wszystko niedokończone, dłubię na razie coś, co nie wymaga myślenia, tworzenia, kombinowania. To łatwe, więc i nitek przybywa szybko.
Zgodnie również z obietnicą, którą sama sobie złożyłam lecę na zakupy włóczkowe. W końcu zakupię materiały do dokończenia kocyka (i nie tylko.... ).
A teraz poście: wklej się, wklej (i oby prądu nie odłączyli właśnie w tym momencie....)
Pozdrawiam
Lidka
świetny i bardzo oryginalnie :))
OdpowiedzUsuńozdrawiam ciepło :))
Zazdroszczę umiejętności szydełkowania.Bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na ozdobienie zwykłego słoika po kawie.
OdpowiedzUsuń