niedziela, 29 listopada 2015

Sukieneczka - nie różowa

Właśnie uświadomiłam sobie, że mimo iż Magda ma głównie różowe ubrania to ja chyba podświadomie od tych różowości uciekam. Jedyne różowe rzeczy jakie dla niej wydziergałam to te, sprzed jej narodzin (którymi się tutaj chwaliłam). Był pomarańczowy, teraz szary z dodatkiem ..... niebieskiego. Sukieneczka:




 Dziergałam według tego wzoru, aczkolwiek nie trzymałam się ściśle opisu, ponieważ mimo użycia szydełka takiego jak każą i włóczki o długości takiej jak każą (no dobra, skład inny), wychodziło mi za małe. Serduszkowe kieszonki zastąpiłam takimi siedmiokątnymi, no i dałam te niebieskie dodatki. Do tej pory zastanawiam się dlaczego....


Z tyłu zapięcie:



 Magdzie się podoba, paniom w żłobku również, więc chyba może być?

Pozdrawiam

Lidka

piątek, 27 listopada 2015

Czas na dodatki

Pokazałam już bluzeczkę dla Magdy a nie pokazałam dodatków, które miały pochłonąć resztki włóczki, ale nie udało się. Nie lubię jak stos resztek się powiększa a mnie brak na nie pomysłu. Mieszkanie małe, stosik coraz większy, więc chciałam wykorzystać choć tę pomarańczową. Nie udało się, resztka i tak pozostała, aczkolwiek jest mniejsza niż uprzednio.
Magda zadowolona, uwielbia się stroić.
Naszyjnik posłużył również mamie, Magda niecierpliwiła się przy piersi, świat stawał się coraz ciekawszy, twarz matki coraz nudniejsza, więc zakładając misiaczka do karmienia mogłam ją nakarmić w miarę spokojnie - bez efektu podobnego do walki z aligatorem.

Oto mój pomocnik:






 


Pozdrawiam stęskniona

Lidka


czwartek, 26 listopada 2015

Jaśnie oświecona...

Powinnam otrzymywać sms-y o każdym pojawiającym się tutaj zapukaniu, to bym może od czasu do czasu kopnęła samą siebie, żeby cokolwiek napisać. Może i nawet taka fukcja istnieje, tylko ja nie potrafię z niej skorzystać, nowoczesna to ja nie jestem.
Poprawiam się zatem i lecę fotki podpisywać.

Lidka