Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szycie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szycie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 kwietnia 2014

Znów próbowałam się zaprzyjaźnić

Z maszyną do szycia oczywiście.
Miałam potrzebę uszycia kocyka. Jeden, ażurowy i szydełkowy - to trochę mało. Jeszcze jednego mi potrzeba. W oko wpadł mi minky. Oczywiście różowy. Słodki róż.
Co tam kocyk, kocyk to mało. Zamówiłam jeszcze jeden mniejszy kawałek z zamiarem uszycia poszewki na poduszkę. Do tego dobrałam żółciutką flanelkę w zwierzaki (żeby za słodko nie było). Z resztki minky (nie całej, go jeszcze maleńki kawałek został) uszyłam szmatkę do ciamkania. Na pytanie "myślisz, że ona też będzie ciamkała metki" odpowiedź była jasna: "oczywiście, wszystkie dzieci ciamkają".
Teraz mogę spokojnie wyruszyć na porodówkę....









No i chyba coraz bardziej podoba mi się ta przyjaźń.

Pozdrawiam
Lidka