środa, 27 lutego 2013

Zielono mi!

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Czekam z niecierpliwością, aż się zazieleni, bo dość już mam tych zimowych szarości, przybrudzonego śniegu i gołych gałęzi. Chcę słońca, chcę kwiatów, chcę zieleni.

Jednak nie z tęsknoty za wiosną powstało etui dla teściowej. Powstało zimą jako prezent gwiazdkowy. Spieszyłam się z nim tak mocno, że nie zdążyłam zrobić fotografii przed podarowaniem. Kombinowałam jak tu ozdobić szmatkę nie używając kwiatów, bo raczej w słodkich klimatach teściowa nie gustuje. Zamiast kwiatów - kółeczka. Myślę, że wygląda ciekawie.





Za to z tęsknoty za wiosną zaplanowane wcześniej robótki leżą i przepuszczają w kolejce króliczki. Dziś wydziergałam dwie pary uszu, mam zamiar dodziergać trzecią. Jutro łapki, pojutrze brzuchy, zamawiam oczy, potem głowy i....




..... do wiosny pewnie zdążę ;)

Ambitne plany.



5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne no i wybrnęłaś, żeby nie było cukierkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę śliczne to etui! A kolor i ozdoby rewelacyjne! Teściowa pewnie zadowolona :)
    Ja również czekam z utęsknieniem na wiosnę, ale ponoć już jest tuż, tuż...
    PS. Odpowiedziałam Ci u mnie na pytanie dotyczące szydełkowania zabawki tworząc jedną całość :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjne :-) Kolor - idealny - jak młoda trawka wiosną :-) Świetny miałaś pomysł z kółkami dla ozdoby.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto by pomyślał, że zwykłe kółeczka mogą być tak fajną ozdobą ;)

    OdpowiedzUsuń